Archiwum Polityki

Czesne i odchodne

Uczelnie prywatne robią wiele, by przyciągnąć przyszłych studentów. I równie dużo, aby nie pozwolić im potem odejść. Trzeba bardzo uważać na umowy, jakie w niektórych szkołach podsuwane są kandydatom do podpisu. Nieuwaga może słono kosztować.

Z końcem drugiego roku przestałam chodzić na zajęcia. Nie złożyłam wypowiedzenia na piśmie, bo byłam przekonana, że niezaliczenie czwartego semestru kwalifikuje mnie do skreślenia z listy studentów – mówi Iza Wiąckowska, była studentka Szkoły Wyższej Rzemiosł Artystycznych w Warszawie. – Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że zostałam wpisana na kolejny semestr, a szkoła wezwała mnie do zapłaty czesnego za rok akademicki 2004/2005 wraz z odsetkami i karą umowną.

Umowa ze szkołą, którą podpisała Iza, nakłada na studenta obowiązek zapłaty zarówno odsetek jak i kary umownej, czyli w praktyce dwukrotnie obciąża go kosztami za opóźnienie w płatności czesnego. Dziś dług Izy to ponad 26 tys. zł. Dziewczyna zwróciła się o pomoc do miejskiego rzecznika konsumentów, który ocenił wzorce umów stosowanych przez SWRA (umowa, aneks do umowy, regulamin) jako „rażąco naruszające interes studenta”, a żądanie zapłaty uznał za bezpodstawne. Szkoła dotychczas nie odniosła się do opinii rzecznika, nam też nie udało się namówić jej rektora do odpowiedzi.

Marcin Chałupka, szef Biura Rzecznika Praw Studenta przy Parlamencie Studentów RP, twierdzi, że jedna trzecia wszystkich zgłaszanych spraw ma swoje źródło w braku umowy pisemnej ze szkołą lub jej niekorzystnych przepisach. – Szczególnie bulwersujące są próby „przywiązywania” studentów do uczelni poprzez opłaty dodatkowe w przypadku chęci rezygnacji z nauki – mówi Chałupka. – W każdej zgłoszonej sprawie próbujemy uzyskać stanowisko uczelni wobec stawianych przez studenta zarzutów i przekonać władze szkoły, że jej umowa zawiera klauzule, które można uznać za niedozwolone, a tym samym – nieobowiązujące. Jeśli to nie wystarcza, prosimy o interwencję Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Polityka 29.2005 (2513) z dnia 23.07.2005; Kraj; s. 34
Reklama