Archiwum Polityki

Pół wieku i kawałek

Politycy opowiadają o historii tak, by górą były ich dzisiejsze racje. A niektórzy historycy im w tym pomagają. Tym ważniejszy jest głos profesora Andrzeja Paczkowskiego, który nowym wydaniem książki „Pół wieku dziejów Polski” wpisuje się w dzisiejszą gorącą dyskusję, czy III RP to zmarnowana szansa.

WPRL żyliśmy w naiwnym przekonaniu, że istnieje jakaś jedyna prawda o historii, tylko władza ją blokuje i fałszuje, że na wolności wreszcie tę prawdę odkryjemy i udostępnimy. Wiadomo, pakt Ribbentrop–Mołotow, Katyń, zbrodnie stalinowskie, lista była długa. Z niejakim zdziwieniem zauważyliśmy już zaraz po „wiośnie 1989 r.”, że tych prawd o przeszłości może być wiele, że na te same fakty można patrzeć zupełnie inaczej, że sam dobór faktów tworzy konkurencyjne kompozycje interpretacyjne i prowadzi do diametralnie innych wniosków. Że rozumowanie o historii, zamiast stać się łatwiejszym, stało się trudniejsze, czego przykładem były choćby dyskusje i publikacje wokół zbrodni w Jedwabnem czy przyczyn i okoliczności wybuchu Powstania Warszawskiego.

Można powiedzieć, że to nic nowego, że już wcześniej Polacy wielokrotnie przeżywali podobne batalie historyczne. Pod koniec XIX stulecia trwał gorący spór między szkołą krakowską i warszawską o przyczyny rozbiorów; w początku II RP spierano się o zasługi i drogi prowadzące do odzyskania Niepodległości; po 1945 r. – u zarania nowego ustroju – o polskie dziedzictwo, wartości kultury śródziemnomorskiej, a także bardzo namiętnie, o sens Powstania Warszawskiego.

Potem ten pluralizm myślenia o historii zniszczono i poddano dyktatowi jedynie słusznych prawd,

choć bez przesady. I w PRL trwała jakaś, często zakamuflowana i skryta za aluzjami, prawdziwa dyskusja o sposobach przeżywania historii, o jej wartościach czasowych i ponadczasowych. Przypomnijmy wielką dyskusję z lat 60. między „szydercami” a „patriotami”, która była przygrywką prowadzącą do Marca ’68, polemiki wokół książek Pawła Jasienicy o „Polsce Piastów” i „Polsce Jagiellonów”, okrągłe rocznice 1918 r.

Polityka 36.2005 (2520) z dnia 10.09.2005; Nauka; s. 76
Reklama