Archiwum Polityki

Kołem się toczy

– Ja tu już pracuję trzydzieści lat i wszystko widziałem – mówi jeden z celników na przejściu w Jędrzychowicach. – Auta całe i w kawałkach, clone od pojemności silnika i na wagę. Na każdy przepis ludzie znajdowali jakiś sposób, więc i na te znajdą.

Po kilku miesiącach intensywnych prac wydano przepisy zmieniające zasady importu samochodów używanych. Teoretycznie mają służyć ochronie środowiska i poprawie stanu bezpieczeństwa na drogach. W rzeczywistości chodzi o wsparcie pogrążonej w kryzysie polskiej branży motoryzacyjnej. Czy któryś z tych celów uda się osiągnąć?

Nowe przepisy, zawarte w dwóch rozporządzeniach ministra finansów i jednym ministra ochrony środowiska, są szalenie lapidarne i aż dziw bierze, że ich przygotowanie wymagało tyle czasu. Widać nie było to łatwe, bo już po podpisaniu dokumentów przez ministra finansów okazało się, że kryją one błędy. Dopiero po kilku dniach zwłoki, w minioną sobotę, udało się je oficjalnie opublikować, przez co zyskały moc obowiązującą. Zaczną być egzekwowane 24 marca.

Pozornie zmiany są niewielkie. Nowe przepisy wymagają jedynie, by sprowadzany samochód był sprawny technicznie (zdolny do ruchu) oraz posiadał aktualną rejestrację (z kraju pochodzenia). Auta nie spełniające tych wymogów uznawane będą za odpady i niewpuszczane do Polski.

Zmienią się też zasady odpraw celnych. Na granicy przeprowadzana będzie wstępna kontrola – czy samochód jest sprawny, zarejestrowany, czy właściciel dysponuje wszystkimi wymaganymi dokumentami. Jeśli importer przejdzie przez to sito, zostanie skierowany do jednego z 38 wytypowanych urzędów celnych wewnątrz kraju, gdzie dokonana zostanie odprawa ostateczna i pobrane należności celno-podatkowe. W drodze z granicy do urzędu celnego importer musi odwiedzić stację diagnostyczną, by przeprowadzić badanie takie, jakie wymagane jest do uzyskania krajowej rejestracji. Zaświadczenie, że auto spełnia wymogi polskiego kodeksu drogowego, stanowi nowy, wymagany do ostatecznej odprawy, dokument. Jeśli samochód nie uzyska pozytywnej oceny diagnosty, będzie musiał wrócić, skąd przyjechał.

Polityka 12.2001 (2290) z dnia 24.03.2001; Wydarzenia; s. 17
Reklama