Archiwum Polityki

Do ostatniej kropli

Woda to dziś najbardziej poszukiwane bogactwo naturalne na świecie. Widać to najlepiej w Palestynie, gdzie od 1967 r. Izraelczycy nie pozwolili wywiercić ani jednej studni.
JR/Polityka

Według Światowej Organizacji Zdrowia człowiek potrzebuje przynajmniej 100 l wody dziennie, aby móc w pełni korzystać ze zdobyczy cywilizacji – to minimum, jakie zużywamy w ciągu doby na mycie się, pranie i gotowanie.

Ponad 2,6 mld ludzi, w tym 980 mln dzieci, nie ma dostępu do urządzeń sanitarnych, nie ma toalet ani pieniędzy nawet na 3 l wody potrzebne na jej każdorazowe spłukanie. Dla ponad miliarda ludzi marzeniem jest czysta i bezpieczna dla zdrowia woda. Jej brak oznacza choroby, m.in. biegunkę, która co roku powoduje śmierć 1,8 mln dzieci.

Według prognoz ONZ, w 2045 r. będzie nas 9 mld. Słodkiej wody dla wszystkich na pewno nie wystarczy. Już dziś miasta – nawet w tak bogatych krajach Europy, takich jak Hiszpania – rywalizują o wodę z biedniejszą wsią. Gorzej, gdy kłócą się o nią państwa. Ponieważ woda gruntowa ani powierzchniowa nie uznaje granic, państwa muszą się nią dzielić. W Afryce aż 93 proc. słodkiej wody przekracza granicę jednego kraju. Korzysta z tych wód blisko 70 proc. ludności całego kontynentu.

Choć woda jest przezroczysta, polityka wokół niej bywa bardzo mętna. Państwo mające na swoim terenie źródła wody często staje się regionalnym hegemonem, który niechętnie dzieli się nią z innymi. Już w latach 90. ostrzegano, że wraz ze wzrostem populacji na świecie właśnie o wodę – nie o ropę – będą toczyć się wojny. Na Bliskim Wschodzie, jednym z najbardziej suchych regionów świata, coraz częściej słychać, że na niedostatek wody da się znaleźć rozwiązanie. Mało tego, mogłoby ono przybliżyć zakończenie 60-letniego konfliktu izraelsko-arabskiego.

Woda to jedna z sześciu teczek na stole negocjacyjnym między Palestyńczykami a Izraelem. Jej podział wydaje się mniej kontrowersyjny niż chociażby podział Jerozolimy, ustalenie granic państw, powrót palestyńskich uchodźców, zapewnienie bezpieczeństwa obu narodom czy kwestia około 150 osiedli żydowskich wybudowanych na palestyńskim Zachodnim Brzegu.

Polityka 49.2008 (2683) z dnia 06.12.2008; Świat; s. 76
Reklama