Salony czas zamykać. Koniec debatowania, sporów, salonowych elit. Dziś klasa polityczna IV RP woli spotykać się w zaciszu domowym pod okiem ślubnych małżonek.
Wygląda na to, że już na początku kadencji posłowie PiS otrzymali zakaz bywania, udzielania się towarzysko, spotykania i dyskutowania, o polityce i gospodarce zwłaszcza. – Wydało mi się to dziwne, bo przecież sam Jarosław Kaczyński w przeszłości kontaktów z biznesem nie unikał – opowiada jeden z posłów, ze zrozumiałych względów prosząc o anonimowość. Posłowie przyznają, że z każdego spotkania zdają sprawę szefowi klubu parlamentarnego PiS Markowi Kuchcińskiemu.
Polityka
17.2007
(2602) z dnia 28.04.2007;
Kraj;
s. 44