Partia Reform dzisiejszego premiera Estonii Andrusa Ansipa nie musiała wstawiać kwestii pomnika żołnierzy radzieckich do swego programu wyborczego. Ale potrzebowała głosów starszego patriotycznego pokolenia. Wybory wygrała, trzeba było dotrzymać obietnic. Tak z niewielkiej operacji architektonicznej w Tallinie zrobił się symbol. Estonia miała w Moskwie od dawna złe notowania. Moskwa też powoli szykuje się do wyborów (prezydenckich) i każdy potrzebuje głosów patriotów.
Polityka
19.2007
(2603) z dnia 12.05.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 18