Archiwum Polityki

Kłopoty z pamięcią

Szwedzi też mają swój Instytut Pamięci Narodowej. Choć nie trzyma żadnych teczek i zajmuje się tylko edukacją historyczną, właśnie wywołał polityczną burzę, która grozi jego likwidacją.

Forum Żywej Historii powstało pięć lat temu w ramach rządowej kampanii mającej przypomnieć Szwedom zbrodnię Holocaustu. Szwedzkie elity polityczne i intelektualne odczuwały wyrzuty sumienia za grzechy poprzedników, którzy przed II wojną światową nie dostrzegli niebezpieczeństwa nazizmu, a później nie tylko utrudniali ucieczki Żydów z Rzeszy, ale dostarczali surowców hitlerowskiej machinie wojennej i pozwalali na tranzyt wojsk niemieckich przez szwedzkie terytorium. W 1942 r. na stadionie olimpijskim w Berlinie rozegrano nawet mecz piłkarski Niemcy–Szwecja.

Oficjalnie Forum miało za zadanie „wspieranie demokracji, tolerancji i praw człowieka, biorąc za punkt wyjścia Holocaust i inne zbrodnie przeciwko ludzkości”. Instytut nie był specjalnie aktywny i dopóki zajmował się problematyką Zagłady, jego działalność nie budziła większych kontrowersji. Może poza badaniem, które wykazało, że 40 proc. szwedzkiego społeczeństwa ma wciąż jakieś antysemickie uprzedzenia. Ale kłopot zaczął się w tym roku, gdy Forum rozszerzyło swoją aktywność także na „inne zbrodnie przeciwko ludzkości”.

Na pierwszy ogień poszły zbrodnie komunizmu, co wywołało protesty postkomunistycznych organizacji i ugrupowań politycznych. Zarzucają instytutowi, a pośrednio także centroprawicowemu rządowi, który postawił przed nim to zadanie, że jego działania służą dyskredytacji lewicy. Nie pomogły tłumaczenia szefa Forum Eskila Francka, że jego zadaniem nie jest „ocenianie komunizmu jako ideologii, lecz jedynie badanie zbrodni przeciwko ludzkości, niezależnie od tego, kto je popełnił”. Bez echa pozostały także argumenty mówiące, że 95 proc. szwedzkiej młodzieży słyszało o Auschwitz, natomiast prawie taki sam odsetek nie wie, co to Gułag.

Protest postkomunistów wsparło 253 historyków i przedstawicieli innych nauk humanistycznych, którzy w liście otwartym napisali, że „Forum daje się oportunistycznie wykorzystywać w tworzeniu historii w służbie państwa”.

Polityka 33.2008 (2667) z dnia 16.08.2008; Świat; s. 50
Reklama