Archiwum Polityki

Mysz urodziła górę

Człowiek i komputer stapiają się w jedno. Czy powstała w ten sposób istota osiągnie nieśmiertelność?

Pamiętny 1968 r. wypełniały wielkie wydarzenia. Ginie wśród nich konferencja Douglasa Engelbarta, genialnego informatyka-wizjonera z Uniwersytetu Stanforda. Konferencja niezwykła, bo wykrystalizował się wówczas projekt wywierający coraz większy wpływ na nasze życie. Zaplanowana na 9 grudnia 1968 r. prezentacja miała pozornie charakter czysto techniczny. Aulę centrum konferencyjnego w San Francisco wypełnił tłum tysiąca inżynierów przybyłych, by zobaczyć wyniki pracy Augmentation Research Center ze Stanford Research Institute w Menlo Park. Doug Engelbart nie zawiódł, przez półtorej godziny pokazywał na żywo, że komputer nie jest, jak powszechnie myślano, superszybkim liczydłem, lecz wyrafinowanym systemem, zdolnym do analizy symbolicznej i bezpośredniej współpracy z człowiekiem, a także do wspomagania współpracy wielu osób. To wówczas po raz pierwszy publicznie została zaprezentowana mysz komputerowa, hipertekst, możliwość pracy nad jednym dokumentem wielu osób będących w różnych miejscach i wiele innych – dziś oczywistych – pomysłów.

Wzmacniacz intelektu

Engelbart ze swoim zespołem wyprzedził jednak czas o kilkadziesiąt lat – patent na mysz wygasł, zanim stała się ona nieodłącznym wyposażeniem komputerów. Pierwszą próbę połączenia internetowego przeprowadzono rok później, a pierwszy komputer osobisty pojawił się dopiero w 1975 r. WWW, czyli hipertekstowy sieciowy system gromadzenia wiedzy, stał się praktycznie dostępną rzeczywistością w 1991 r.

W istocie jednak rozwiązania techniczne nie były dla Engelbarta celem, lecz środkiem. Cel został wyłożony już w 1962 r. w artykule zaliczanym do klasyki literatury naukowo-technicznej, zatytułowanym „Augmenting Human Intellect” (Wzmacnianie ludzkiego intelektu).

Polityka 3.2009 (2688) z dnia 17.01.2009; Nauka; s. 66
Reklama