Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Mandacik za radyjko

W polskich autobusach i tramwajach mamy kolejną plagę: miłośnicy muzyki, odsłuchują nagrania z rozkręconych na cały regulator odtwarzaczy mp3. – Gdy niedaleko mnie stoi lub siedzi taki meloman, nie ma mowy, żeby poczytać gazetę – mówi Dagmara z Warszawy, która autobusem jeździ codziennie do pracy.

Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie, zapewnia, że nie trzeba cierpieć w milczeniu. – Należy poinformować o tym kierowcę. Kierowca może zwrócić uwagę albo zawiadomić nadzór ruchu, z którym pozostaje w stałej łączności. Takie przypadki zdarzają się kilkadziesiąt razy w roku. Pracownicy nadzoru ruchu przesyłają zgłoszenie do straży miejskiej, która odnajduje autobus na podstawie danych przekazanych przez dyspozytorów. Lepiej więc na prośbę kierowcy lub współpasażerów ściszyć muzykę, bo gdy straż miejska wkroczy do akcji, autobusowa dyskoteka może skończyć się mandatem. Cieś.

Polityka 13.2009 (2698) z dnia 28.03.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 7
Reklama