Nic tu nie działa tak dobrze jak korupcja. Jest niemal jawna, bezwstydna i nachalna.
Z perspektywy lat widać dobrze: oligarchiczne grupy stworzyły na Ukrainie państwo dla siebie. Posłowie ani urzędnicy nie walczą z korupcją, oni się nią posługują. Trudno żeby było inaczej, skoro miejsce w ławach parlamentu kosztuje od miliona do 10 mln dol. Niedawno jeden z czołowych ukraińskich polityków Anatolij Hrycenko ujawnił, że za wywiad radiowy trzeba zapłacić 1,5 tys. dol., artykuł w gazecie – trzy razy więcej, a tekst na portalu internetowym kosztuje 2 tys.
Polityka
15.2009
(2700) z dnia 11.04.2009;
Świat;
s. 100