Archiwum Polityki

Słowacki kłopot

Historia utworzenia pierwszego własnego państwa jest na Słowacji sprawą ciągle dyskusyjną. Głównie za sprawą osoby ks. Jozefa Tiso, współtwórcy i prezydenta tego państwa, ale też

Rankiem 18 kwietnia 1947 r. na dziedzińcu kompleksu sądów w Bratysławie powieszono publicznie księdza prałata Jozefa Tiso, prezydenta Republiki Słowackiej z lat 1939–1945. Znalazł się on, obok Quislinga, Paveliča i Petaina, na liście głównych sojuszników Hitlera z państw wasalnych. Czarna legenda Tiso była szczególnie silna na terenie Czechosłowacji. Prezydent (sprzed wojny, podczas emigracji w Londynie i po powrocie do kraju) Edward Benesz, jak i komuniści traktowali tę postać jako symbol rozbicia państwa czechosłowackiego, kolaboracji i klerykofaszyzmu.

Słowacja po raz pierwszy w historii uzyskała niepodległy byt państwowy na początku 1919 r. we wspólnym organizmie z Czechami. Czy była usatysfakcjonowana? Cały XIX w. upłynął dla Słowaków pod znakiem walki z zagrożeniem madziaryzacją. (Słowacja od dawna była częścią Królestwa Węgierskiego jako Górne Węgry – przyp.red.). Połączenie się z Czechami było racjonalną ideą, która miała zagwarantować byt i rozwój narodowy. Po kilku latach wspólnego życia w ramach Czechosłowacji pojawiły się oznaki niezadowolenia i poczucie, że także Czesi chcą dominować nad Słowakami, a jedynym rozsądnym programem politycznym jest stworzenie własnego państwa. Na czele Słowackiej Partii Ludowej, która reprezentowała takie nastroje, stanął ksiądz Andrej Hlinka, nawiasem mówiąc jeden z współtwórców Czechosłowacji o dekadę wcześniej. Partia Hlinki stała się najsilniejszą partią na Słowacji, choć oczywiście nie wszyscy Słowacy podzielali jej poglądy.

Hlinkowcy traktowali hasło stworzenia niezależnego państwa słowackiego jako cel dalekosiężny i symboliczny. Realny program polityczny zakładał starania o autonomię. Jednym z najbliższych współpracowników Andreja Hlinki był ksiądz Jozef Tiso.

Polityka 38.2009 (2723) z dnia 19.09.2009; Historia; s. 72
Reklama