Archiwum Polityki

Sikorski pod lupą

W ostatnich dniach urzędowania Mariusza Kamińskiego CBA przejawiało zadziwiającą aktywność. Zajęło się nawet Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a ściślej – jedną z jego sztandarowych inwestycji z ubiegłego roku. Chodzi o zakup rezydencji dla polskiej ambasady w Waszyngtonie za 9,5 mln dol. – Dostaliśmy niezwykle pilną prośbę o przekazanie pełnej dokumentacji transakcji. Naturalnie prośbę spełniliśmy – mówi „Polityce” szef resortu Radosław Sikorski. Pismo od CBA w tej sprawie wpłynęło do MSZ kilka dni przed dymisją Mariusza Kamińskiego. Minister Sikorski zapewnia, że zakup został dokonany, przy zachowaniu wszelkich procedur, za korzystną cenę. – Kupiliśmy w cenowym dołku, przy bardzo korzystnym kursie dolara – podkreśla. Gdyby było inaczej, CBA mogło liczyć na znaczący efekt medialny. Kupno stylowej rezydencji to jedna z największych tego typu inwestycji MSZ w ostatnich latach. Pochodzący z początków XX w. budynek ma 10 pokoi, salę balową, siedem łazienek, stylową bibliotekę oraz basen. Do tego stoi w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic amerykańskiej stolicy.

Lokalizacja jest doskonała, trzy domy dalej mieszka sekretarz stanu USA Hillary Clinton – mówi minister Sikorski, który – jak sam przyznaje – był zwolennikiem utworzenia CBA. – Dlatego żałuję, że CBA wdało się w politykę.

Polityka 43.2009 (2728) z dnia 24.10.2009; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 6
Reklama