Czerwona Wola w białym kołnierzyku
Warszawska Wola: od reduty proletariatu do reduty kapitału
27 października 2020
„Nadchodzi robotnicza czerwona Wola!”– entuzjazmował się spiker, ilekroć do trybuny honorowej pierwszomajowego pochodu zbliżały się delegacje z tej warszawskiej dzielnicy. Ciekawe, co by krzyczał dzisiaj. Dawna reduta proletariatu staje się redutą kapitału. Oto jak rośnie polskie City.
Przez ostatnie trzy dekady mocno zmieniły się polskie miasta, zmieniała się stolica, a kapitalizm w nadwiślańskim wydaniu przeorał jej wizualność jak traktor pole. Ale chyba najgłębiej wgryzł się w Wolę, dumę socjalistycznego stołecznego przemysłu, jakby chciał na tym przykładzie zademonstrować, na czym polega wyrywanie z korzeniami PRL-owskiego systemu. Tutaj skupiają się rodzime miejskie rewolucje, choć w skali niespotykanej dotąd gdzie indziej w kraju.
Jeśli patrzeć na statystyki, dzielnica Wola wydaje się niczym specjalnym nie wyróżniać.
Polityka
44.2020
(3285) z dnia 27.10.2020;
Na własne oczy;
s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Czerwona Wola w białym kołnierzyku"