Najdłuższa pora roku
Jesień staje się najdłuższą porą roku. Dlaczego jest niezwykła?
Widać ją w wielu wymiarach i postaciach, i, z dnia na dzień, coraz bardziej. Przede wszystkim jest jesień astronomiczna, zaczynająca się od wrześniowego zrównania dnia z nocą i trwająca do grudniowego przesilenia. Od tego zrównania dnia ubywa coraz bardziej. W podobnym okresie zaczyna się jesień termiczna, ze średnimi temperaturami dobowymi pomiędzy 5 a 15 st. C. Po tak zdefiniowanej jesieni wyróżniamy jeszcze szarugę jesienną, czyli przedzimie z temperaturami średnimi dobowymi od 5 st. do 0 st. C.
Ale dodatkowo istnieje klasyfikacja fenologiczna jesieni (fenologia to nauka zajmująca się periodycznymi zmianami w przyrodzie ożywionej uzależnionymi od pór roku). I tu wczesna jesień objawia się u nas więdnięciem kasztanowców i kwitnieniem wrzosów. Co ciekawe, globalne ocieplenie klimatu, które zaburza sezonową rytmikę zmian fenologicznych w przypadku innych pór roku, pory jesiennej jeszcze nie dotknęło. Co roku, zwykle ok. 9 września, zaczynają więdnąć kasztanowce; to znak, że jesień już nadeszła.
Poza tym klimatolodzy mówią o klasyfikacji geoekologicznej: w tej z kolei bierze się pod uwagę takie parametry, jak wskaźnik zieleni obserwowanej z satelitów, koncentrację pyłków różnych roślin (to tzw. jesienne ponowienie pylenia) oraz jednostkowy odpływ rzeczny, który jest w naszej szerokości geograficznej najniższy właśnie jesienią. Jest najniższy, ponieważ jesienią – wbrew pozorom – mało pada.
Na lądzie
Jesień jest niejednorodną porą roku. Często nadchodzi wcześnie, już na przełomie sierpnia oraz września z charakterystycznym ochłodzeniem wrześniowym (tak było na przykład w tym roku) i ten okres nosi nazwę – polecie. Dalej mamy jesień właściwą z krótkim, ale powtarzalnym epizodem powrotu ciepła i rozpogodzeń w okolicy połowy października – to tzw.