Trudno ze sobą, bez siebie – trudniej, czyli jak powinna wyglądać terapia par
Jak powinna wyglądać terapia par
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 20. „Psychoterapia. Dla kogo, u kogo”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Związek z drugim człowiekiem jest dla Polaków źródłem satysfakcji i bezpieczeństwa, co potwierdzają wyniki rozmaitych badań, np. sondażu CBOS z 2013 r. Szczęście rodzinne jako najwyższą życiową wartość wymieniło w nim czworo na każdych pięcioro badanych. Jednak wejście w związek, utrzymanie go, dbanie o bliskość, a przy tym zachowanie autonomii to duże wyzwania. Nie wszyscy potrafią sobie z nimi poradzić sami.
Para przychodzi do gabinetu
(kto, z jakim stażem i z jakim problemem zgłasza się po pomoc)
Najmłodsi stający przed drzwiami gabinetów terapeutów mają za sobą zaledwie kilka miesięcy wspólnego życia. To czas, kiedy bardzo silnie konfrontują się z wzajemnymi oczekiwaniami. Punktem zwrotnym bywa dla nich moment wspólnego zamieszkania. Albo sformalizowanie związku, po którym – jak sądzili – wszystko się zmieni. A nie zmienia się, bo konkretne wyobrażenia, co należy do męża, co do żony, nie zostały wyrażone i okazały się nie przystawać do wyobrażeń partnera.
Druga liczna grupa to pary, które są w środku swojego związku – i życia – czyli ludzie w wieku 35–45 lat. Przynoszą ze sobą skumulowane zawiedzione oczekiwania. – Często zadają sobie pytanie, czy to, co mam, to już wszystko, czego mogę oczekiwać od związku?