Czym tu pachnie, czyli czy istnieje coś takiego jak chemia między ludźmi
Czy istnieje coś takiego jak chemia między ludźmi?
Katarzyna Kazimierowska: – Czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia?
Wojciech Eichelberger: – Wiele osób takiej miłości doświadcza, więc niewątpliwie istnieje, choć zdarza się ona zdecydowanie rzadziej, niż przypuszczamy. Energia tego zdarzenia jest na ogół tak wielka, że doświadczający go z niczym się nie liczą. Także z własną sytuacją matrymonialną oraz życiową osób, które doznały takiego miłosnego porażenia.
Co za nim stoi?
Powody i mechanizm działania tego fenomenu mogą być wielorakie. Niestety, nie natknąłem się dotychczas na rzetelne badania miłości od pierwszego wejrzenia, więc przestrzeń dla fantazji i hipotez jest szeroko otwarta. Można sobie z domysłami pohulać.
Zróbmy to. Intuicja? Instynkt?
Skoro przywołaliśmy intuicję, to warto wziąć pod uwagę przypuszczenie, że nasze ludzkie istnienie na tej planecie nie ogranicza się do jednej wizyty. W związku z tym nie można wykluczyć, że miłość od pierwszego wejrzenia to tzw. spotkanie karmiczne, czyli spotkanie dusz, które we wcześniejszych istnieniach i postaciach już się kiedyś spotkały i po to, aby mogły rozwijać się dalej, muszą w aktualnej odsłonie istnienia spędzić razem życie lub przynajmniej jakiś znaczący okres. Wtedy rozpoznają się na zupełnie nieświadomym, intuicyjnym poziomie i często mają poczucie déjà vu, czyli że już się skądś znają. Są tacy, który twierdzą z całym przekonaniem, że to fakt.
Kto na przykład?
Mój nauczyciel zen. Powiedział mi kiedyś: Pamiętaj, że wszyscy ludzie, których spotykasz w życiu, i bliscy, i przypadkowi przechodnie na ulicy, w ciągu milionów lat i tysięcy twoich przeszłych istnień z pewnością byli kiedyś twoimi dziećmi, rodzicami czy partnerami.