Ja My Oni

Spokojnie, to tylko AI, czyli jak przestać się martwić sztuczną inteligencją, a nawet ją pokochać

Czy sztuczna inteligencja dorówna ludzkiej?

Dzieje sztucznej inteligencji są w istocie dziejami technik obliczeniowych. Dzieje sztucznej inteligencji są w istocie dziejami technik obliczeniowych. Donald Iain Smith / Getty Images
Sztuczna inteligencja: jak przestać się nią martwić, a nawet ją pokochać.
Sztuczna inteligencja niekoniecznie będzie czegoś chciała – w szczególności nam dopiec. Bycie inteligentnym nie jest równoznaczne z chceniem czegoś.Getty Images Sztuczna inteligencja niekoniecznie będzie czegoś chciała – w szczególności nam dopiec. Bycie inteligentnym nie jest równoznaczne z chceniem czegoś.

Pięćdziesiąt procent ekspertów wieszczy, że w najbliższym czasie sztuczna inteligencja dorównująca ludzkiej stanie się rzeczywistością. Pozostałe pięćdziesiąt procent twierdzi, że nie. Tymczasem już dołączyła ona do zestawu podstawowych lęków współczesnej ludzkości (globalne ocieplenie, faszyzm, plastik itd.). Ostrzeżenie przed konsekwencjami gwałtownego niekontrolowanego jej rozwoju sformułowali ekscentryczny przedsiębiorca Elon Musk, zmarły niedawno znakomity astrofizyk Stephen Hawking, jego (żyjący) kolega Max Tegmark, modny szwedzki futurolog Nick Bostrom i parę innych wybitnych postaci życia publicznego. Media ochoczo te ich przestrogi podchwyciły. Strach poszedł między ludzi.

Wierzyć w alarmistyczne wieszczenia celebrytów nauki i technologii czy nie wierzyć? Bać się czy nie?

John Brockman, słynny nowojorski agent literacki, poprosił niedawno dwadzieścioro pięcioro przedstawicielek i przedstawicieli świata nauki i sztuki o ustosunkowanie się do sztucznej inteligencji (ang. artificial intelligence, AI). Wypowiedzi wydał przed paroma tygodniami w tomie „Possible Minds”, z którego w tej publikacji będziemy czerpać garściami.

Dzieje sztucznej inteligencji są w istocie dziejami technik obliczeniowych. Badacz przeszłości nauki George Dyson dzieli ją metaforycznie na „Stary Testament” i „Nowy Testament”, czyli czas przed i po nadejściu komputerów cyfrowych i kodów oprogramowania rozprzestrzeniających się po całej planecie. Pisze: „Do starotestamentowych proroków, którzy dostarczyli podstaw logiki, należeli Thomas Hobbes i Gottfried Wilhelm Leibniz. Do proroków Nowego Testamentu należeli Alan Turing, John von Neumann, Claude Shannon i Norbert Wiener. Alan Turing zastanawiał się, czego trzeba, żeby maszyny stały się inteligentne.

Ja My Oni „Inteligencja” (100147) z dnia 13.05.2019; O sztucznej inteligencji; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Spokojnie, to tylko AI, czyli jak przestać się martwić sztuczną inteligencją, a nawet ją pokochać"
Reklama