Podkast seryjny

Podkast seryjny. Odc. 50

„Fallout”: Uczyńmy Amerykę radioaktywną

Czy „Fallout” wraz z ubiegłorocznym „The Last of Us” wyznaczają nowe standardy dotyczące adaptacji gier wideo na język filmu? I dlaczego muzyka pop z lat 50. tak dobrze pasuje do amerykańskiej apokalipsy?

Nawet dla widzów zmęczonych postapokaliptyczną fantastyką „Fallout” – współtworzony m.in. przez Jonathana Nolana, brata Christophera – może być powiewem świeżości. Scenariusz powstał na podstawie popularnej serii gier wideo, lecz nie jest adaptacją żadnej z części, lecz raczej przeniesieniem realiów gry do nowej opowieści. Jej bohaterowie przemierzają Amerykę zrujnowaną po wojnie atomowej. Od zagłady minęło blisko 300 lat, a ludzkość na różne sposoby przystosowała się do życia – a częściej marnej egzystencji – w nowych warunkach. Ci bogatsi w Kryptach, nowoczesnych schronach, w których miała odrodzić się cywilizacja, ci biedniejsi – na powierzchni, narażeni na popromienne mutacje.

Czy jednak „Fallout” ma do zaproponowania coś widzom, którzy nie mieli do czynienia z grami wideo? Czy w serialu udało się tak jak w oryginale połączyć wciągającą fabułę, makabryczny humor i sporą dawkę krytycznego spojrzenia na współczesne społeczeństwo? I czy „Fallout” wraz z ubiegłorocznym „The Last of Us” wyznaczają nowe standardy dotyczące adaptacji gier wideo na język filmu? I dlaczego muzyka pop z lat 50. tak dobrze pasuje do amerykańskiej apokalipsy? Między innymi na te pytania szukamy odpowiedzi z Bartkiem Chacińskim. A przed wysłuchaniem podkastu warto przeczytać tekst, który Bartek napisał o „Falloucie”.

***

Cieszymy się, że słuchasz naszych podkastów. Powstają one również dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby w pełni skorzystać z możliwości słuchania i czytania tekstów naszych autorów z bieżących i archiwalnych numerów „Polityki” i wydań specjalnych, dołącz do grona prenumeratorów Polityka.pl.

Kadr z serialu „Fallout”mat. pr.Kadr z serialu „Fallout”

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama