Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rowery nie bajki

Rowery, nie bajki. Odc. 49

Włoszczowska dla „Polityki”: Każdy upadek mnie czegoś uczył. Rób swoje, zwycięstwo będzie twoje

Można było odnieść wrażenie, że Maja Włoszczowska po każdym upadku wstaje jeszcze silniejsza. A przecież te upadki bywały bardzo dosłowne i czasem bardzo tragiczne.

To nieco przewrotne, żeby z jedną z najbardziej utytułowanych i umedalowionych polskich kolarek rozmawiać o porażkach. Ale jeśli nie z Mają Włoszczowską na ten temat, to z kim? W swojej karierze zawodniczki MTB była zarówno wielką nadzieją, jak i wielkim pechowcem, a zdarzały się nawet głosy, że była wielką klapą. Za każdym razem się podnosiła i znowu wygrywała. Trzeba mieć nie tylko grubą skórę, ale przede wszystkim mocną psychikę, żeby żyć na takiej sinusoidzie. Ale Marek Galiński – najważniejszy trener w jej karierze – zawsze jej powtarzał: rób swoje. I robiła.

Można było odnieść wrażenie, że Maja Włoszczowska po każdym upadku wstaje jeszcze silniejsza. A przecież te upadki były również bardzo dosłowne i czasem bardzo tragiczne. Jest taki moment w podkaście (nie żebym za bardzo spoilował), kiedy Maja Włoszczowska opowiada, że po wypadku nawet nie mogła patrzeć na swoją potwornie złamaną nogę. Ale poprosiła koleżankę, żeby zrobiła jej zdjęcie tej nogi. Sami posłuchajcie dlaczego.

Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, Maja Włoszczowska to już sportowa emerytka. Emeryci w sporcie nie mają lekko. U jednych odzywają się kontuzje, u innych nałogi, zdarzają się i tacy, którzy nie mają za co żyć. Żadna z tych historii nie dotyczy Włoszczowskiej, ale o każdej potrafi wnikliwie opowiadać. To jednak smutne, kiedy jednego z najbardziej utytułowanych polskich kolarzy nie da się odwiedzić. Chyba że za zgodą dyrektora więzienia. A to m.in. dlatego, że jechał pod wpływem alkoholu. Słaby koniec pięknej kariery.

Ale kariera Mai Włoszczowskiej koniec miała wspaniały, a właściwie to tego końca nie ma, bo reprezentuje Polskę w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, angażuje się w kampanie społeczne, walczy o zachowanie 1,5 m między rowerzystami a samochodami. Jaka kariera, taka emerytura.

mat. pr.PZU z mysla o bezpieczenstwie

Oglądaj także:

Reklama
Reklama