Temat tygodnia. Odc. 221
Kaczyński ma dla Nawrockiego jedno zadanie. Rząd Tuska musi być sprytny
OGLĄDAJ:
Zapytany w Sejmie przez dziennikarzy o swoje oczekiwania względem nowego prezydenta, Jarosław Kaczyński odpowiedział krótko, ale zapewne szczerze. Otóż prezes PiS liczy na to, że Karol Nawrocki doprowadzi do „końca demokracji walczącej i końca polityków, którzy ją prowadzą”.
Cel jest zatem jeden i dla obu polityków wspólny: obalenie rządu Donalda Tuska bądź też takie jego codzienne wykrwawianie, by na wybory w 2027 r. szedł jak na ścięcie.
Dla obecnej władzy powinno być jasne jak słońce, że albo będzie sprawna i sprytna, albo jej nie będzie wcale. Czy w koalicji 15 października, aktualnie pogrążonej w powyborczych rozliczeniach, jest tego świadomość? Czy Donald Tusk udźwignie sytuację, skoro został już ogłoszony głównym winowajcą przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborów? A jeśli nie Tusk, to kto? Na takie pytanie politycy rozkładają bezradnie ręce albo... wskazują prezydenta stolicy.
Karolina Lewicka rozmawia z Rafałem Kalukinem.
SŁUCHAJ: