Kryzys naftowy i stagflacja. Po tzw. srebrnych latach pięćdziesiątych i złotych sześćdziesiątych w latach siedemdziesiątych XX w. nastąpiło załamanie światowej koniunktury rynkowej. Spowodowane ono było głównie wzrostem ceny kartelowej (OPEC) ropy naftowej (z 3,6 do 11,6 dol. za baryłkę). W następstwie tego w krajach kapitalistycznych wystąpiło niespotykane wcześniej zjawisko stagflacji charakteryzującej się równocześnie wysoką inflacją (wzrost w latach 1974–75 do 15 proc.), stagnacją gospodarczą (spadek produkcji przemysłowej o 13 proc.) i wzrostem bezrobocia (o 7 mln osób). Przyszedł kryzys gospodarczy.
Socjalizm z ludzką twarzą. W tym samym czasie w Polsce Ludowej I sekretarz KC PZPR Edward Gierek wspólnie z zespołem doradców kreślili nową strategię gospodarczą dla kraju. W uchwale VI Zjazdu PZPR z grudnia 1971 r. wskazano, że zadaniem na lata 1971–75 jest „systematyczna poprawa warunków bytowych, socjalnych i kulturalnych społeczeństwa. Służyć temu powinny: dynamiczny rozwój sił wytwórczych, wzrost społecznej wydajności, postęp naukowo-techniczny, przebudowa i unowocześnienie struktury gospodarczej, podniesienie efektywności całego systemu gospodarowania”.
Wierzono, że uda się w taki sposób pokierować rozwojem gospodarki Polski, że naród „socjalizm będzie zwyczajnie lubić”. U podstaw przyjęcia takich założeń legły dodatkowo przyczyny, na które po latach zwrócił uwagę sam Gierek: „W Polsce końca dekady lat sześćdziesiątych nastąpiło coś, co można porównać do znanego w metalurgii terminu zmęczenia materiału. To zmęczenie dotyczyło społeczeństwa. Społeczeństwo miało dość haseł, dość szczytnych programów, ludzie zwyczajnie chcieli lepiej żyć. I to życzenie, jeśli nie chcieliśmy doprowadzić do degradacji narodu, musiało być spełnione”.