Pomocnik Historyczny

Polski problem nr 1

Mięso w PRL. Polski problem nr 1

Dostawa mięsa (tusze często wówczas rozbierano w sklepach), Warszawa Praga, okolice ul. Stalowej, 1977 r. Dostawa mięsa (tusze często wówczas rozbierano w sklepach), Warszawa Praga, okolice ul. Stalowej, 1977 r. Forum
Już w 1959 r. zaczęło kursować po Polsce powiedzonko, że „za Gomułki – suche bułki”. Edward Gierek wyciągnął naukę z losów poprzednika i za cel postawił sobie dołożenie do pieczywa możliwie grubego plastra szynki. Kiedy zawiódł oczekiwania społeczeństwa, sam musiał odejść.
Akcja Ewa, czyli przywracanie cen sprzed podwyżki w grudniu 1970 r., Warszawa, 28–29 lutego 1971 r.Forum Akcja Ewa, czyli przywracanie cen sprzed podwyżki w grudniu 1970 r., Warszawa, 28–29 lutego 1971 r.

Mięso prestiżu. Ilość zjadanego mięsa już tradycyjnie była, zwłaszcza w uboższych warstwach, wyznacznikiem prestiżu społecznego i statusu majątkowego. Nic też dziwnego, że gdy tylko robotnicy zaczynali więcej zarabiać, w pierwszej kolejności płacili wyższe rachunki u rzeźnika, a nie np. u krawca. Nie inaczej było na początku dekady Gierka, kiedy pensje pracowników sfery uspołecznionej rosły czterokrotnie szybciej niż w latach 60. Dodatkowe pieniądze przeznaczano głównie na konsumpcję, zarówno artykułów przemysłowych, usług (np. turystyka), jak żywności, przede wszystkim lepszej jakości. Między 1970 a 1975 r. roczne spożycie artykułów zbożowych zmalało o 13 kg, ziemniaków o 20 kg, za to masła wzrosło o ponad kilogram, cukru o ponad 4 kg, mleka i jego przetworów o 10 l, mięsa zaś aż o 17,5 kg (w całych latach 60. jedynie o 10,5 kg)!

Chociaż w połowie dekady gierkowskiej statystyczny obywatel PRL zjadał ok. 70 kg mięsa i wędlin (ponad trzy razy więcej niż przed wojną), to i tak było to znacznie mniej niż na zachodzie Europy (82,5 kg w 1976 r.). Władze partyjne już w końcu 1974 r. przyjęły więc ambitny plan dogonienia w ciągu kilku lat pod tym względem państw kapitalistycznych. Jednocześnie zaczęły się wycofywać z dotychczasowej liberalnej polityki wobec prywatnego rolnictwa, której w niemałej mierze zawdzięczano poprawę zaopatrzenia. Na samym początku dekady podwyższono bowiem ceny skupu, zlikwidowano dostawy obowiązkowe, udzielano preferencyjnych, w dużej mierze umarzanych kredytów na unowocześnianie gospodarstw, ułatwiano nabycie maszyn i pasz.

Cena zaopatrzenia. Taniej żywności przybywało w sklepach (choć przede wszystkim w dużych miastach), jednak kosztowało to państwo niemało, zarówno w postaci wydatków na kupno za granicą pasz, jak dotacji do krajowej produkcji (w 1975 r.

Pomocnik Historyczny „Dekada Gierka” (100188) z dnia 11.10.2021; Dekada Gierka; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Polski problem nr 1"
Reklama