Pomocnik Historyczny

Polak naprawdę potrafi

Społeczeństwo w PRL-u musiało sobie jakoś radzić

Targowisko w Myszyńcu, wrzesień 1974 r. Targowisko w Myszyńcu, wrzesień 1974 r. Forum
Polskie społeczeństwo miało olbrzymie doświadczenie w różnorodnych nielegalnych działaniach ekonomicznych, jednak dopiero w cieplarnianych warunkach lat 70. nieformalne inicjatywy gospodarcze obywateli PRL zaczęły przybierać – zgodnie z duchem czasu – nowoczesne formy.

Prywatna inicjatywa. Dla tzw. prywatnej inicjatywy (w praktyce głównie rzemieślnicy i drobni handlarze), nie bez przyczyny uważanej za łącznik między pierwszą a drugą ekonomią, początek dekady nie był specjalnie łaskawy. Zainicjowane jeszcze w 1969 r. restrykcje, m.in. ograniczenie kooperacji z sektorem państwowym, zwiększenie obciążeń podatkowych, trwały do początku lat 70. W rezultacie do 1975 r. liczba prywaciarzy zwiększyła się jedynie o ok. 27 tys. (z 442 do 469 tys.). Jednak narastający kryzys zmusił władze do zapalenia zielonego światła, a obywateli skłonił do brania inicjatywy we własne ręce. W 1980 r. było już ponad 602 tys. legalnie działających prywatnych przedsiębiorców, zaś największy wzrost odnotowano w grupie właścicieli i współwłaścicieli.

Zauważalnie zmienił się też w latach 70. portret zbiorowy prywaciarzy. „Na plan pierwszy – pisał Piotr Gliński – wysuwa się m.in. kult interesu, aktywności, rzutkości i inicjatywy. W rodzinie ceniona jest przedsiębiorczość, umiejętność załatwiania spraw, aktywność w dziedzinie »interesów«, pod tym kątem wychowywane są dzieci i tym wartościom przeciwstawia się marazm i bierność pracy w sektorze uspołecznionym”. Było to jednak połączone z rozluźnieniem norm moralnych i sankcjonowaniem w większym stopniu posunięć niezgodnych z literą prawa.

Oprócz legalnych rzemieślników czy kupców, „pozaetatowych działań dochodotwórczych” podejmowało się nieoficjalnie tysiące zwykłych obywateli. Urzędnicy po pracy wstrzeliwali więc kołki służące do zawieszenia karniszy i półek (wywiercenie otworu w ścianie z wielkiej płyty nie było proste), zajmowali się chałupniczą produkcją (np. zakopiańscy inteligenci powszechnie wytwarzali pamiątki), elektronicy naprawiali stale psujące się telewizory, inżynierowie – samochody.

Pomocnik Historyczny „Dekada Gierka” (100188) z dnia 11.10.2021; Dekada Gierka; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Polak naprawdę potrafi"
Reklama