Państwo Gucwińscy byli celebrytami rodem z PRL. Oni kochali zwierzęta, a ludzie ich za to kochali. Czasem w tych uczuciach zdarzało im się pogubić. A zmarły niedawno Antoni Gucwiński za tę, po swojemu pojętą, miłość stanął nawet przed sądem.
Kochamy zwierzęta czy raczej swój wizerunek kochających zwierzęta? Czy otaczanie się zwierzętami to miłość, czy może zbieractwo? – pyta Marek Górlikowski, autor książki „Państwo Gucwińscy. Zwierzęta i ich ludzie”.
Władze Wrocławia zapowiedziały ogłoszenie konkursu na nowego dyrektora zoo. Antoni Gucwiński, szefujący wrocławskiemu ogrodowi od 38 lat, mówi, że nie tak umawiali się z prezydentem miasta. – W świecie zwierząt tylko małpy nękają kogoś, kogo nie akceptują, tak długo, aż odejdzie – dodaje jego żona.