Gruzińskie Marzenie miliardera Bidziny Iwaniszwilego jest skłonne naśladować Władimira Putina i pogrzebać nadzieje na integrację kraju z Unią Europejską, byle tylko utrzymać się u władzy.
Gruzja jest o krok od statusu oficjalnego kraju kandydującego do Unii. Ale nie pozbyła się kłopotów z korupcją i oligarchizacją, a rząd stopniowo osuwa się w autorytaryzm. Tbilisi trzyma się też podejrzanie blisko z Moskwą.
To, co działo się w Tbilisi tuż przed Marszem Godności osób LGBT+, znowu przypominało pogrom. Najpierw z masztu przed budynkiem parlamentu została zdarta flaga Unii Europejskiej, a jej miejsce zajął krzyż.