Upuszczali krwi przed demonami na znak pobożności w oznaczone dni. Czynili to w następujący sposób. Jeżeli chcieli upuścić krwi z języka, przekłuwali go czubkiem noża, a przez powstały otwór przewlekali kilka słomek, każdy według swej pobożności.
Rozglądam się dookoła. Słońce jeszcze nie wstało, ale niebo jest już jasne. Stary Jadi gdzieś poszedł. W wiosce zaczyna się krzątanina.
Warto zeszłorocznemu nobliście dać jeszcze jedną szansę.
J.M.G. Le Clézio, Powracający głód ●●●●○○Diego i Frida ●●●○○○
Najsłabsza powieść tego noblisty