Państwo płaci na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), bo musi. Ale przy okazji wspiera chłopskich działaczy, chociaż nie musi. Działacze są cierpliwi, doją po kropelce. Poprzedni prezes ukrócił nieco te praktyki. Prezesa odwołano. Związkowcy chłopscy już się szykują do nowego dojenia.
Rozpoczęła się batalia o reformę emerytur rolniczych, a jest co reformować
Nie ma nic dziwnego w tym, że w gorący czas żniw rolnicy blokują drogi i przejścia graniczne oraz zapowiadają, że na podobne akcje znajdą czas w każdy wtorek. Dochody ponad 65 proc. rolników nie zależą przecież od zbiorów, ale od budżetu państwa. Nie batalia żniwna jest więc dla nich istotna, lecz boje o podział publicznych pieniędzy, w istocie cudzych, gdyż wieś i rolnictwo są praktycznie wyłączone ze świadczeń na rzecz państwa. Blokada dróg jest więc tylko rozgrzewką do walki, która po wakacjach rozegra się w parlamencie.