Szkołę szpiegów w Starych Kiejkutach wybudowano za kadencji dyrektora Departamentu I MSW płk. Józefa Oska, później awansowanego na generała. Była ważnym elementem przeprowadzanej na początku lat 70. reorganizacji wywiadu. Ówczesny przywódca Edward Gierek dał się przekonać ministrowi spraw wewnętrznych Franciszkowi Szlachcicowi, że silny wywiad cywilny będzie niezbędny podczas skoku cywilizacyjnego, jakiego miała dokonać PRL za rządów Gierka.
Zaraz po wojnie struktury wywiadu tworzyli przy pomocy radzieckich tzw. doradców ludzie wyszkoleni na terenie ZSRR, głównie w szkole wywiadu w Kujbyszewie. W ramach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego funkcjonował Wydział Wywiadu, gdzie najwięcej do powiedzenia miał sowiecki generał Iwan Sierow, ten sam, który dowodził operacją schwytania i uprowadzenia do Moskwy 16 przywódców polskiego państwa podziemnego. Szkolenie przyszłych agentów wywiadu pod okiem gen. Sierowa odbywało się w budynku przy ul. Długiej, a niektórzy nadal wyjeżdżali po nauki do ZSRR. Rocznie do Moskwy wysyłano po kilka osób.
Po 1956 r. utworzono w MSW Departament I zajmujący się wywiadem. Składał się z jedenastu wydziałów i dwóch samodzielnych sekcji (zajmujących się łącznością szyfrową i ochroną polskich placówek dyplomatycznych) oraz pionu szkolenia. Szpiegów kształcono na warszawskim Ksawerowie, w pobliżu Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej, w warunkach trochę chałupniczych.
Nowa szkoła w Starych Kiejkutach powstała według koncepcji m.in. płk. Józefa Oska. Miała też pełnić rolę punktu łączności radiowej z agenturą. Dotychczas szefostwo wywiadu korzystało z radiostacji MSZ.