Polska rewolucja styczniowa
Od powstania w 1863 r. do I Międzynarodówki
Rozbiory na długie lata wymazały Rzeczpospolitą z mapy Europy, nie zdołały jednak wykreślić sprawy polskiej ze światowej polityki. Konstytucja 3 maja, druga na świecie po amerykańskiej ustawa zasadnicza, wywołała entuzjazm wśród rewolucjonistów w Stanach Zjednoczonych i Francji. Thomas Paine, prominentna i barwna postać amerykańskiej walki o niepodległość, chciał nawet wystąpić o obywatelstwo Rzeczpospolitej. Teoretyk i prorok rewolucji Karol Marks pisał o Konstytucji 3 maja, że „widnieje na tle rosyjsko-prusko-austriackiej barbarii jako jedyne dzieło wolnościowe, jakie kiedykolwiek Europa Wschodnia samodzielnie stworzyła...”. Nie miał wątpliwości, że w Polsce rolę nieistniejącej klasy średniej jako warstwy rewolucyjnej pełniła szlachta.
I choć sama ustawa zasadnicza z 1791 r. była o wiele bardziej zachowawcza niż te w rodzących się Stanach Zjednoczonych i republikańskiej Francji, to późniejsze powstanie kościuszkowskie i Uniwersał połaniecki nie pozostawiały wątpliwości, że w polskiej walce o niepodległość stawką nie była restauracja upadłego porządku, lecz społeczna rewolucja fundująca nową polityczną podmiotowość. Najdoskonalszym jej wyrazicielem stał się Tadeusz Kościuszko, światowa ikona ruchów rewolucyjnych przełomu XVIII i XIX w., twórca idei demokratycznego republikanizmu. Szedł w nim – jak na standardy swojej epoki – tak daleko, że nie był temu w stanie sprostać jego przyjaciel Thomas Jefferson.
Lider amerykańskiej rewolucji zmierzyć się bowiem musiał z testamentem Kościuszki, w którym ten przeznaczał pensję zarobioną podczas wojen w Ameryce na wykupienie, uwłaszczenie i wykształcenie czarnych niewolników, w tej liczbie tych, którzy obsługiwali posiadłości Jeffersona.