Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Cargo pietruszka

PLL Lot: Szpiegowskie Linie Lotnicze

Lotnisko Okęcie, 1973 r.: właśnie wylądował samolot Mikołaj Kopernik. Lotnisko Okęcie, 1973 r.: właśnie wylądował samolot Mikołaj Kopernik. Jan Morek / PAP
Polskie Linie Lotnicze przez lata dokonywały cudów akrobacji, przewożąc tajne ładunki broni. W placówkach Lotu na Zachodzie lokowano też agentów, którzy zbierali dane wywiadowcze.
Dla załóg PLL Lot przewóz tzw. materiałów specjalnych był tajemnicą poliszynela, w żargonie lotniczym mówiono na takie cargo pietruszka.Narodowe Archiwum Cyfrowe Dla załóg PLL Lot przewóz tzw. materiałów specjalnych był tajemnicą poliszynela, w żargonie lotniczym mówiono na takie cargo pietruszka.

Rejsowy samolot PLL Lot wylądował 22 sierpnia 1981 r. na lotnisku w Bejrucie zgodnie z rozkładem. Szybko podjechała do niego ekipa bagażowa oraz samochód z cateringiem, a załoga szykowała się na lot powrotny do Warszawy. Wyjątkowo w tym dniu przy samolocie znalazł się libański celnik. Po otwarciu luku jedna z walizek otworzyła się i wypadło z niej kilka pistoletów. Zrobiło się duże zamieszanie, pojawiła policja, a jeden z polskich pilotów krzyknął: „W co oni nas wpie…”. Libańczycy poddali skrupulatnej inspekcji walizki, których waga przekraczała dopuszczalne normy. W podejrzanym bagażu odnaleźli 473 pistolety, 500 magazynków oraz dwa granatniki owinięte w ręczniki z warszawskiego hotelu Victoria.

Piloci zostali przesłuchani, ale szybko ich wypuszczono. Było jasne, że libańskie władze nie chciały nadawać sprawie rozgłosu. Jedynie falangistowskie radio poinformowało, że na pokładzie polskiego samolotu znaleziono broń przeznaczoną dla Palestyńczyków. Cała operacja nielegalnego transportu została zorganizowana przez Centralny Zarząd Inżynierii (Cenzin), państwowe przedsiębiorstwo zajmujące się handlem bronią, ściśle powiązane z Zarządem II Sztabu Generalnego (wywiad wojskowy). Wpadka na bejruckim lotnisku została oceniona jako błąd w pracy – wybrano tandetne walizki, które rozsypały się pod ciężarem pistoletów.

Skrzydlaci szpiedzy

Wojsko wykorzystywało samoloty Lotu do transportu broni na Bliski Wschód, do Ameryki Środkowej, Azji oraz Afryki. Sprzedaż do krajów Trzeciego Świata była bardzo opłacalna, gdyż płacono tam w dewizach, a nie rublach transferowych. Tylko w 1977 r. Libia zakupiła 3390 sztuk karabinów AK-47, płacąc 168 dol. za sztukę, dzięki czemu Cenzin zarobił ponad 560 tys. dol. Do przewozu większej ilości broni wykorzystywano polskie statki, a przy mniejszych i pilniejszych dostawach wygodniejszy był fracht lotniczy.

Polityka 10.2015 (2999) z dnia 03.03.2015; Historia; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Cargo pietruszka"
Reklama