Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Tropy z Rusi

Rosyjsko-ukraińskie spory o Włodzimierza Wielkiego

Kijowski pomnik św. Włodzimierza na prawym brzegu Dniepru Kijowski pomnik św. Włodzimierza na prawym brzegu Dniepru Maxal Tamor/Alamy Stock Photo / BEW
Kijów i Moskwa walczą o swój mit założycielski. W roli głównej tego sporu znalazł się Włodzimierz Wielki – pierwszy chrześcijański władca Rusi Kijowskiej i wspólny patron Rosji i Ukrainy.
Model pomnika Włodzimierza Wielkiego, który 4 listopada zostanie odsłonięty w Moskwie. Przy drabinie twórca dzieła, rzeźbiarz Saławat Szczerbakow.Yuri Kochetkov/EPA/PAP Model pomnika Włodzimierza Wielkiego, który 4 listopada zostanie odsłonięty w Moskwie. Przy drabinie twórca dzieła, rzeźbiarz Saławat Szczerbakow.

Będzie to z pewnością największy z istniejących pomników Włodzimierza Wielkiego. Licząca 24 m wysokości figura kijowskiego księcia zostanie oficjalnie odsłonięta w Moskwie 4 listopada, obchodzonego przez Rosjan jako Dzień Jedności Narodowej. Jednocześnie będzie to kulminacyjny punkt przypadającej na ten rok 1000. rocznicy śmierci Włodzimierza.

Jak przystało na chrzciciela i świętego, w prawej ręce Włodzimierz będzie dzierżył krzyż – symbol chrześcijaństwa, które przyjął w imieniu całej Rusi. Spiżowemu kniaziowi – zanim jeszcze powstał – udało się sprowokować wymianę ciosów w rosyjsko-ukraińskiej wojnie o pamięć. Kijów nie zgadza się, aby Rosja w ten sposób zawłaszczyła tradycję Rusi Kijowskiej, którą uważa za swoją. Moskwa z kolei za wszelką cenę chce udowodnić, że jest lepszym miejscem na upamiętnienie założyciela pierwszego państwa ruskiego. Jej Włodzimierz będzie w końcu o całe 4 m wyższy od pomnika, jaki od 160 lat stoi w Kijowie na prawym brzegu Dniepru. Choć obie strony toczą zaciekły spór na polu interpretacji przeszłości, to akurat Dniepr zdaje się jedynym prawdziwie bezspornym punktem wyjścia do dyskusji, która dziś wywołuje tyle emocji.

Od Waregów do Greków

Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na rozpoczęcie opowieści o tym, kim był i skąd się wziął Włodzimierz, niż właśnie Dniepr. Historia Rusi Kijowskiej to w pewnym sensie część tysiącletnich dziejów tego najważniejszego szlaku handlowego wschodniej Europy. W V w. p.n.e. Herodot nazywał Dniepr „najbardziej wykorzystywaną rzeką nie tylko w państwie Scytów, lecz na całym świecie, z wyjątkiem Nilu”. Grecki podróżnik opisywał wyjątkowe możliwości, jakie stwarzała ta rzeka, łącząc – wraz ze swymi dopływami – Bałtyk z Morzem Czarnym. Ów szlak nazwano później greckim, bo na jego południowym krańcu znajdował się Konstantynopol, stolica Bizancjum i najwspanialsze miasto średniowiecznego świata.

Polityka 44.2015 (3033) z dnia 27.10.2015; Historia; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Tropy z Rusi"
Reklama