Przeszłość, która nie chce przeminąć
Ernst Nolte, kontrowersyjny badacz faszyzmu
Starszego ode mnie o 12 lat badacza poznałem na jakiejś konferencji ok. 1983 r. w Berlinie. Nolte powiedział z trybuny, że Auschwitz należy wymieniać jednym tchem z Katyniem. „Są to zjawiska porównywalne” – stwierdził. Zaprotestowałem, mówiąc, że Auschwitz należy porównywać z całym Archipelagiem Gułag. Nolte przyjął tę korektę. Równanie Auschwitz = Archipelag Gułag pojawia się bardzo często w jego dziełach.
Rozgłos zdobył Nolte w wieku lat 40 książką „Der Faschismus in seiner Epoche: die Action Française, der italienische Faschismus, der Nationalsozialismus”. W dziele tym analizował powiązania skrajnej prawicy francuskiej z faszyzmem włoskim i narodowym socjalizmem, ich cechy wspólne. „Faszyzm w swojej epoce” spotkał się z uznaniem ludzi lewicy. Ale Nolte zaczął szybko weryfikować swoje poglądy. Negatywne reakcje wywołały w nim ruchy studenckie w 1968 r. Rozwinął teorię, że narodowy socjalizm i program Hitlera były li tylko odpowiedzią na działania bolszewików, na Rosję sowiecką, na ZSRR. Całkowita zmiana poglądów Noltego była wynikiem nie tylko poszukiwania prawd historycznych, ale i ludzkich, rodzinnych emocji. Podczas kolejnego naszego spotkania w połowie lat 80. w pewnym momencie wspomniał młodszego brata Heinza, który powołany do wojska w 1944 r. padł niebawem na froncie: „Winien jestem pamięci mego brata i pamięci tych wszystkich mordowanych, wygnanych, uciekinierów i przesiedleńców z lat 1944–45 szukania prawdy historycznej”.
Słowa te zwiastowały dalsze zaostrzenie poglądów Noltego. Niebawem wybuchł słynny spór historyków niemieckich o przeszłość XX-wiecznych Niemiec, tzw. Historikerstreit. Nolte ogłosił tekst „Przeszłość, która nie chce przeminąć”. Dawne wykazywanie podobieństw między partiami skrajnej prawicy europejskiej posłużyło mu do negowania teorii szczególnej drogi rozwoju Niemiec i wyjątkowości narodowego socjalizmu (tzw.