Antonín Novotný rządził Czechosłowacją od 1953 r. Po śmierci Klementa Gottwalda objął funkcję I sekretarza Komunistycznej Partii Czechosłowacji, a w 1957 r. wzmocnił swoją pozycję dodatkowo, zajmując fotel prezydenta republiki. Był przekonany, że nic nie jest w stanie zagrozić jego władzy, wszak dysponował pełną kontrolą nad krajem. Zbudował system rządzenia oparty na partyjnej biurokracji liczącej 8,5 tys. pracowników. Spośród nich ok. 750 tworzyło ośrodek władzy zarządzany przez Prezydium Komitetu Centralnego KPCz. Novotný umiał dosłownie kupować lojalność – Zdeněk Mlynář, jeden z głównych ideologów Praskiej Wiosny, wspomina, że I sekretarz lubił wręczać zasłużonym aparatczykom koperty zawierające 10 tys. koron (wielokrotność ówczesnego średniego wynagrodzenia).
Jeszcze ważniejsze wydawało się umiejętne odcięcie od niewygodnej historii. Novotný współtworzył KPCz w 1921 r., potem razem z Gottwaldem budował aparat stalinowskiego terroru, co w dobie chruszczowowskiej destalinizacji na Kremlu nie wyglądało najlepiej. Z uciążliwym bagażem czechosłowacki satrapa poradził sobie do 1963 r. Do tego czasu poumierali „towarzysze walki” z lat 50., więc bez większych skrupułów można ich było obciążyć odpowiedzialnością za „błędy i wypaczenia”.
Co poszło nie tak, że jeden z najstabilniejszych systemów władzy w krajach komunistycznych rozsypał się w ciągu kilku tygodni, otwierając drogę dla ruchu reformatorskiego, który swym projektem zaskoczył świat? Nie byłoby Praskiej Wiosny bez wieloletniego Przedwiośnia. Paradoksalnie, im bardziej Novotný koncentrował władzę, tym jego kontrola nad rzeczywistością stawała się słabsza. Najlepiej było to widać w gospodarce. Rozpoczęty z hukiem w 1961 r.