Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Herr Dąbrowski

Kim był Jan Henryk Dąbrowski, ten od Mazurka?

Wjazd gen. Jana Henryka Dąbrowskiego do Rzymu, obraz Januarego Suchodolskiego z I połowy XIX w. Wjazd gen. Jana Henryka Dąbrowskiego do Rzymu, obraz Januarego Suchodolskiego z I połowy XIX w. Muzeum Narodowe w Warszawie
Zmarły przed 200 laty Jan Henryk Dąbrowski, przywoływany dobitnie w refrenie polskiego hymnu, był po matce Niemcem. Jego losy i życiowe wybory słabo przystają do etnicznej wizji dziejów.
Kurtka mundurowa Jana Henryka Dąbrowskiego, rekonstrukcja z lat. 70. z Muzeum Wojska Polskego.Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie/EAST NEWS Kurtka mundurowa Jana Henryka Dąbrowskiego, rekonstrukcja z lat. 70. z Muzeum Wojska Polskego.

Słynny dziewiętnastowieczny historyk warszawski Tadeusz Korzon, autor pomnikowej biografii Tadeusza Kościuszki z 1894 r., atakował Jana Henryka Dąbrowskiego, twórcę Legionów Polskich we Włoszech, jako zdrajcę, rzekomego miernotę, ewentualnego Niemca, skorumpowanego, łasego na grosiwo karierowicza i kondotiera. Wiązanie sprawy kraju z losami Napoleona uważał bowiem Korzon za ciężki grzech. Czarna napoleońska legenda w Polsce była wówczas równie silna jak biała, a idealista i fantasta Kościuszko odrzucił w 1806 r. propozycję współpracy z cesarzem Napoleonem jako tyranem. Tak więc Korzon uznał legiony za płatnych najemników, pomagających despocie Bonapartemu podbijać narody i służyć jako wojska kolonialne przeciw murzyńskim niewolnikom na San Domingo.

W Wielkopolsce, która stała murem za Dąbrowskim, poglądy Korzona i jego zwolenników budziły jednak oburzenie. 

Maria Kwilecka w 1904 r. pisała w liście do biografa wodza legionów Adama Skałkowskiego: „Nie raz słyszałam, że on bardzo dobry interes zrobił na patriotyzmie, bo zyskał majątek i stanowisko, którego nie miał… wielu z wyższych sfer arystokracji ma go za kondotiera i rodzaj awanturnika, któremu się udało”. Tego typu oskarżenia nie były niczym niezwykłym. Naczelnik Tadeusz Kościuszko miał być zdrajcą z powodu przysięgi na wierność złożonej carowi i pobrania od niego pieniędzy. Książę Józef Poniatowski bardzo się nie podobał (podobnie jak stryj Stanisław August Poniatowski), bo miał nieślubne dzieci, brał też pieniądze od wszystkich, którzy byli w pobliżu i chcieli dawać, w tym i od Prusaków, i od Napoleona, i od króla Stasia. A i tak tonął w długach.

Wspomniany Skałkowski był zdania, że Kościuszko reprezentował beznadziejną i nieracjonalną drogę powstańczą. (...)

 

 

 

Polityka 23.2018 (3163) z dnia 05.06.2018; Historia; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Herr Dąbrowski"
Reklama