Sto lat temu nastąpił jeden z kluczowych momentów historii Polski. 1920 r. przyniósł nie tylko wielki militarny sukces, ale też odpowiedź na pytanie, czym jest Polska. Z okazji stulecia tych wydarzeń przypomnimy tydzień po tygodniu dni, w których ważył się los Europy. Wielogłosowa opowieść o tamtym czasie poprowadzona będzie tak, by można było współcześnie poczuć rytm ówczesnego życia, trudny już do wyobrażenia. Dziś odcinek ósmy: 5–11 czerwca.
Czytaj też: Przeliczyliśmy się. Wiktoria 1920 tydzień po tygodniu
Walcząca dotychczas bez większych rezultatów 1 Armia Konna Budionnego zmienia taktykę i uderza 5 czerwca w jednym punkcie – na styku 3 i 6 Armii WP na Ukrainie. Przełamuje polską linię obrony na odcinku Samhorodek–Nowochwastów. 7 czerwca oddziały Budionnego zajmują Żytomierz i Berdyczów, następnie zwracają się w kierunku Kijowa. Podjęta zostaje decyzja o wycofaniu 3 Armii WP z tego obszaru. 8 czerwca w Warszawie rozpoczyna się strajk – pracę przerywają elektrownia, gazownia i wodociągi; na ulice nie wyjeżdżają tramwaje. Atmosferę zaostrza ogłoszona 9 czerwca dymisja premiera Leopolda Skulskiego. 10 czerwca oddziały polskie opuszczają Kijów, unikając groźby otoczenia.
Czytaj też: Polacy mylą się w swoich osądach Ukrainy
Por. Kenneth Malcolm Murray, Amerykanin, lotnik z 7 Eskadry Lotniczej im. Kościuszki:
[W trakcie lotu rozpoznawczego pilot Edward Corsi] spostrzegł ciemną plamę na drodze.