Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Szatańskie wersety. „Mein Kampf” ukazuje się po polsku

Adolf Hitler i pracownicy niemieckiego banku centralnego w latach 30. Adolf Hitler i pracownicy niemieckiego banku centralnego w latach 30. World History Archive / Forum
Polska to trzeci kraj, w którym wydano krytyczną edycję manifestu „Mein Kampf”. Czy może służyć jako skuteczny oręż w walce z wszelkiego rodzaju teoriami spiskowymi?

Za tłumaczenie i redakcję naukową odpowiada historyk i politolog prof. Eugeniusz Cezary Król, były dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN. Prace trwały kilka lat, książka jest opatrzona 2 tys. przypisów oraz długim krytycznym komentarzem sytuującym tekst w realiach epoki, co ma pozwolić lepiej zrozumieć ducha tamtych czasów.

Pierwsze opatrzone naukowym wstępem i tysiącami przypisów wydanie krytyczne „Mein Kampf” ukazało się w Niemczech w 2016 r. pod auspicjami Instytutu Historii Współczesnej z Monachium. Niemiecka edycja okazała się hitem – choć cena nie była niska (59 euro), a ciężar gatunkowy i nie tylko (2 tys. stron podzielone na dwa opasłe tomy) mógł działać odstraszająco. Do dziś sprzedało się ok. 100 tys. egzemplarzy. Druga edycja krytyczna ukazała się we Włoszech w 2017 r.

Czytaj też: „Mein Kampf” w polskiej wersji językowej

Zapomnieć o „Mein Kampf”

Wydana w 1925 r. książka Adolfa Hitlera cieszyła się w III Rzeszy ogromną popularnością (wedle różnych szacunków sprzedano ponad 12 mln egzemplarzy). Po II wojnie światowej prawa autorskie przeszły na rząd krajowy Bawarii (długość ich obowiązywania wyznaczono na 70 lat, licząc od 1945 r.), który z oczywistych względów starał się, by kolejne wydania nie ujrzały światła dziennego. Swoiste embargo obowiązywało de facto tylko na terenie Niemiec. Z kolei poza ich granicami kopie „Mein Kampf” wydawano wedle uznania bądź były ogólnie dostępne na czarnym rynku.

We Francji np. sprzedawano ją jawnie od początku lat 50.

Reklama