Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Historia

Kompleks Alaryka

Czarna legenda króla Gotów

Wyidealizowane wyobrażenie śmierci Alaryka, XIX w. Wyidealizowane wyobrażenie śmierci Alaryka, XIX w. EAST NEWS
Pierwszy król Gotów, który złupił Rzym, jest do dziś figurą złego barbarzyńcy, arcywroga cywilizacji – niezasłużenie. Historia Alaryka mówi o władzy i polityce coś dużo ciekawszego.
Barbarzyńcy dewastujący zdobyty Rzym, XIX-wieczna wizja francuskiego malarza Josepha-Noëla Sylvestre’a.Getty Images Barbarzyńcy dewastujący zdobyty Rzym, XIX-wieczna wizja francuskiego malarza Josepha-Noëla Sylvestre’a.

Gdy opuszczał zdobyty Rzym w 410 r., był jeszcze w pełni sił. Rosły mężczyzna, około czterdziestki. Pochodził z daleka, ale z ubioru i zachowania trudno było go odróżnić od Rzymianina. Czy się nim czuł, tego nie wiemy.

Relacje jego towarzyszy o „gwałtownej śmierci” zdają się świadczyć, że nikt się jej nie spodziewał, król Gotów do ostatnich dni był zdrowy. To malaria, według włoskiego paleopatologa Francesco Galassiego – a nie zemsta bogów za złupienie ich Wiecznego Miasta – dopadła Alaryka.

Zmierzali na południe, do portów. Wraz ze swoimi ludźmi i skarbami zrabowanymi w Rzymie Alaryk chciał się przeprawić przez Morze Śródziemne, skuszony opowieściami o żyznej Afryce. „Szukał domu, do końca marzył o bezpiecznej siedzibie dla swojego ludu” – pisze o nim historyk Douglas Boin. Statki się znalazły, jednak zła pogoda i sztorm pokrzyżowały plany. Alaryk zarządził odwrót na północ, ale nie uszedł daleko. Jeszcze w Kalabrii zaczęła się gorączka, potem wymioty, drgawki, król niknął w oczach.

Germanie, do których należeli Goci, wierzyli, że droga do zaświatów prowadzi przez wodę, bagna, mokradła. Nad Morzem Północnym chowali swoich zmarłych podczas odpływów, na terenach, na które później wracało morze. W Kalabrii był z tym problem, ale znaleźli sposób. Zmusili miejscowych do wykopania kanału, do którego tymczasowo przekierowali niewielką rzekę Busento w pobliżu istniejącego do dziś miasta Cosenza. W starym korycie kazali im wykopać pokaźny dół.

Tam złożyli ciało króla wraz z ogromnym skarbem wyniesionym z Wiecznego Miasta. Do grobu trafiły m.in. przedmioty zrabowane wcześniej przez Rzymian w Świątyni Jerozolimskiej, w tym ogromna menora. Po uroczystościach rzece przywrócono stary bieg, a niewolników, którzy przy tym pracowali, zamordowano, aby zatrzeć ślad.

Polityka 13.2021 (3305) z dnia 23.03.2021; Historia; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Kompleks Alaryka"
Reklama