Centrum imperium
Lizbona. Królowa mórz, Barry Hatton, tłum. Barbara Gutowska-Nowak, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2022, s. 382
Istnieją miasta, które jak w pigułce zawierają dzieje kraju. Są też takie, dla których kraj to za mało. Lizbona jest właśnie jednym z takich miejsc: jej historia to o wiele więcej niż dzieje samej Portugalii. Zepchnięta na kraniec Europy metropolia dziś wydaje się oddalona od głównego nurtu wydarzeń – nic bardziej mylnego. Przez parę stuleci stanowiła centrum światowego imperium. Była swoistym pomostem między Europą i Afryką, a zarazem pierwszym zachodnim miastem zamieszkanym przez wielorasowe społeczeństwo (w połowie XVIII w. afrykańscy niewolnicy i ich potomkowie stanowili ok. 15 proc. mieszkańców Lizbony). Książka brytyjskiego dziennikarza Barry’ego Hattona nie jest romantycznym peanem na cześć obleganego dziś przez turystów miasta. To w równym stopniu opowieść o odwadze żeglarzy, którzy zapoczątkowali epokę odkryć geograficznych, jak i o krwawych podbojach, grabieżach, religijnych prześladowaniach oraz niewolnikach, do niedawna skutecznie wymazywanych z dziejów miasta.
„Lizbona” to pod wieloma względami lektura ożywcza – odległa od stereotypu o pogrążonych w melancholii Portugalczykach. Pełnokrwisty obraz ludzi podnoszących się z upadku (tragiczne trzęsienie ziemi w 1755 r.), targanych konfliktami, o niejednoznacznej tożsamości, rozpiętych między Europą, Afryką i Brazylią.
TOMASZ TARGAŃSKI
***
Rehabilitacja kapitana
Bunt na Bounty. Historia prawdziwa, Caroline Alexander, tłum. Fabian Tryl, Wydawnictwo Poznańskie, s. 656
Dobrze wiemy, jak na żaglowcu Royal Navy HMS „Bounty”, który przewoził z Tahiti do Indii Zachodnich sadzonki drzew chlebowych, doszło 28 kwietnia 1789 r.