Ostatni konkwistador
Julius Popper. Wizjoner ludobójca, ostatni konkwistador z polskimi korzeniami
Uzbrojony w sprzęt geologiczny, aparaty fotograficzne, żywność, odzież zimową, broń, kilkanaście mułów i kilka koni, jesienią 1886 r. Julius Popper rozpoczął wielką wyprawę po złoto do Ziemi Ognistej. W skład jego ekspedycji weszło kilku współpracowników technicznych znających się na górnictwie i hutnictwie. Na wszelki wypadek wynajął też kilkunastu silnie uzbrojonych najemników.
Przedsiębiorczy odkrywca był rumuńskim Żydem z polskimi korzeniami. Urodził się 15 grudnia 1857 r. w Bukareszcie, krótko po tym, jak jego rodzice wyemigrowali z Polski. Matka Pearl zajmowała się domem, ojciec Neftali Popper był nauczycielem w założonej przez siebie żydowskiej szkole. Kiedy została zamknięta, otworzył antykwariat, a dzięki umiejętnemu handlowi antykami dorobił się pieniędzy. Pozwoliły wysłać syna na studia inżynierskie do podparyskiej École Polytechnique.
Pionier
Julius na dodatkowych kursach na Sorbonie uczył się fizyki, chemii, meteorologii, geologii, geografii i etnografii. Miał szczególne umiejętności lingwistyczne i szybko biegle opanował sześć języków. Po obronie dyplomu inżyniera w ciągu kilku lat odwiedził kilkanaście krajów, od Egiptu, przez Japonię aż do Ameryki Południowej. Napędzała go ambicja i potrzeba angażowania się w coraz większe projekty. Chciał zmieniać i ulepszać świat.
Wiadomość o odkryciu złota w Ziemi Ognistej dotarła do niego, gdy pracował przy instalacji telegrafu w Chile w 1885 r. Stwierdził, że nie może przepuścić takiej okazji. Był przekonany, że jego profesjonalizm odniesie sukces tam, gdzie zawiodło amatorstwo. Pod koniec tego samego roku wyjechał do Buenos Aires, nawiązał relacje z argentyńskimi biznesmenami i politykami, zdobył zezwolenie na wydobywanie cennego kruszcu. Na początku 1886 r. odbył podróż, podczas której zbadał szanse na wydobycie złota.