Brunatny król czarnego Śląska
Fritz Bracht, brunatny król Śląska. Był prymusem Hitlera od brudnej roboty
Ulubieniec Adolfa Hitlera Fritz Bracht, z zawodu ogrodnik, dzięki karierze partyjnej wszedł do elity państwa. Jako przywódca NSDAP Prowincji Górny Śląsk i zwierzchnik jej administracji cywilnej odpowiadał za przemysł, zniemczanie społeczeństwa, siłę roboczą i sprawne funkcjonowanie Auschwitz. Takich jak on partyjnych i państwowych szefów ziem polskich włączonych do III Rzeszy führer nazywał swoimi Gau-Könige – królami okręgów. Zdetronizowani w 1945 r. stanęli przed trybunałami. Bracht wolał cyjanek.
Bracht: reaktywacja
Westfalczyk z robotniczym rodowodem w 1917 r. ochotniczo zasilił armię, która przegrała wojnę. Żelazny krzyż nie uleczył frustracji byłego żołnierza niepogodzonego z klęską Niemiec. W 1927 r. w brunatnym mundurze bojówek partyjnych SA (Sturmabteilung) Bracht wszedł do NSDAP z legitymacją partyjną nr 77890. W gronie niezłomnych i zaufanych towarzyszy ujawnił talenty przywódcze, organizacyjne i oratorskie. I silne pięści.
Jego potencjał dostrzegł gauleiter Westfalii – Josef Wagner, który po zdobyciu władzy przez Hitlera awansował w 1935 r. na gauleitera i nadprezydenta wielkiej Prowincji Śląsk – i ściągnął Brachta na swojego partyjnego zastępcę.
Sam Wagner, związany z marszałkiem Hermannem Göringiem, został wiceprzewodniczącym pruskiej Rady Państwa, a po przejęciu przez Göringa kontroli nad gospodarką i objęciu przez niego funkcji pełnomocnika ds. planu czteroletniego – mianowany komisarzem Rzeszy ds. cen. A że częściej bywał w Berlinie niż we Wrocławiu, szefowanie NSDAP na Śląsku przekazał w ręce Brachta, którego hasłem przewodnim stało się „Śląsk bez Żydów”.
W Katowicach Bracht pojawił się we wrześniu 1939 r.