Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Klasyki Polityki

Sosna wśród duchów

Tak wyglądała Japonia rok po tsunami

Ofunato, tuż po tsunami i dziś. Ofunato, tuż po tsunami i dziś. Getty Images/FPM
Prawie rok po tragedii Mijoko Takeda, blada staruszka o niepewnych gestach, mogła wreszcie wejść do swojego domu w Okumie. W masce na ustach i ze strachem w oczach brała w dłonie, jeden po drugim, należące do niej przedmioty.
Otsuchi, tuż po tsunami i dziś.Getty Images/FPM Otsuchi, tuż po tsunami i dziś.

Dobytek wielu Japończyków, który fala tsunami zmyła do oceanu, dopływa właśnie do wybrzeży USA. Rok po katastrofie atomowej mieszkańcy okolic Fukuszimy mogą wreszcie wrócić do swoich domów. Na kilka godzin, bo teren wciąż jest skażony.

Prawie rok po tragedii Mijoko Takeda, blada staruszka o niepewnych gestach, mogła wreszcie wejść do swojego domu w Okumie. W masce na ustach i ze strachem w oczach brała w dłonie, jeden po drugim, należące do niej przedmioty. Strach na chwilę ustąpił złości, a potem łzom, gdy uświadomiła sobie, że musi odłożyć swoje najpiękniejsze kimona. Nie zabierze ich ze sobą do tymczasowego mieszkania, tutaj wszystko jest skażone. Dom pani Takeda leży trzy kilometry od elektrowni Daiiczi w prowincji Fukuszima, jej miasteczko będzie zamknięte przez co najmniej 10 lat. A może nawet 30. Jej historia, pokazana i opowiedziana przez reporterów Reutersa, trafia właśnie do gazet i telewizji na całym świecie.

11 marca mija rok, odkąd trzęsienie ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera wywołało potężne tsunami i doprowadziło do największej katastrofy atomowej od czasów Czarnobyla. Wyciek z uszkodzonych reaktorów spowodował skażenie radioaktywne okolicznych terenów i ewakuację 80 tys. mieszkańców, którzy do dzisiaj nie wrócili do swoich domów. 20-kilometrowa strefa wokół nieczynnej już elektrowni jest zamknięta dla ludzi. Domy na skażonym obszarze, nieraz należące do ich rodzin od pokoleń, stoją tam, gdzie stały, i wydają się nietknięte. Światła na skrzyżowaniach wciąż działają, ale ulicami przemykają tylko samochody patrolowe. Policjanci w kombinezonach szukają szabrowników.

Jeszcze większe spustoszenia poczyniło tsunami.

Polityka 10.2012 (2849) z dnia 07.03.2012; Świat; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Sosna wśród duchów"
Reklama