Niegdyś istniało sobie państwo radzieckie, a w nim m.in. Rosjanie z rosyjską kulturą, językiem itp. (nie mieli jedynie własnej rosyjskiej partii komunistycznej). Były sobie radzieckie konstytucje i instytucje, był nawet naród i człowiek radziecki. Pojawiały się co prawda nieprzekładalne na inne języki zwroty typu mnogonacionalnoje obszczenarodnoje gosudarstwo sowietskogo naroda, mieliśmy kłopoty z przetłumaczeniem zaszczytnego tytułu narodnyj artist Sowietskogo Sojuza (narodowy pachniał narodowym socjalizmem/komunizmem, ludowy folklorem; Szostakowicz – artysta ludowy brzmiało bzdurnie), jednak radziliśmy sobie – rozróżnienie radzieckości od rosyjskości nie sprawiało nam większych językowych problemów. Teraz pogubiliśmy się i nie jesteśmy w stanie znaleźć polskich odpowiedników różnicujących słowa russkij i rossijskij.
Na pierwszy rzut oka niby wszystko jest proste – Rossija jest państwem wielonarodowym i słowo rossijskij określa ową wielonarodową państwowość. (Rossijanin – to każdy obywatel Federacji Rosyjskiej niezależnie od swej narodowości). Słowo russkij określa natomiast przynależność do kultury ściśle ruskiej. Russkij wraz z Czukczą, Żydem i Polakiem, jeśli są obywatelami Federacji Rosyjskiej – są Rossijaninami. Państwo jest rossijskoje, język oczywiście russkij.
Rozmydlona rosyjskość
Pewnie poradzilibyśmy sobie z tym problemem i w języku polskim, przywracając dla współczesności oraz odpotoczniając