Klasyki Polityki

Kochany Baćka

Kochany Baćka. Jak Łukaszenka uwiódł Białorusinów

Na wsi prawie modlą się do Baćki, na zdjęciu sklep w małej miejscowości pod Mińskiem. Na wsi prawie modlą się do Baćki, na zdjęciu sklep w małej miejscowości pod Mińskiem. AFP
Białorusini nigdy nie interesowali się nadmiernie polityką. Takie mają usposobienie: mówi się, że nie lubią wychylać głowy z kapusty. Być albo nie być dyktatury bardziej dziś zależy od stanu gospodarki niż od działań opozycji i wolnych mediów.

Kiedy polityka zainteresowała się Białorusią i rozpadł się Związek Radziecki, a porozumienie białowieskie przyniosło jej niepodległość, większość obywateli była zaskoczona wolnością. Białoruski Narodowy Front, najstarsza organizacja opozycyjna, nie był popularny, władza już wcześniej przypisywała jej skłonności nacjonalistyczne i faszyzujące. Miała je symbolizować biało-czerwono-biała flaga, pod którą dziś walczy opozycja. Trzykolorowa flaga Białoruskiej Republiki Ludowej z 1918 r. krótko symbolizowała niepodległą Białoruś: Aleksander Łukaszenko pozbył się jej wkrótce po objęciu prezydentury – właściwie bez protestu społecznego. Przeciwnie: z przyzwoleniem, jakim był wynik referendum, aprobujący zmianę symboli narodowych. Kiedy opozycja protestowała, wyśmiewano się z jej gestów, choć wtedy demonstracje gromadziły dziesiątki tysięcy ludzi, zwłaszcza młodych. Kiedy język rosyjski został wprowadzony jako drugi obowiązujący na Białorusi, protesty opozycji kwitowano wzruszeniem ramion. Podobnie, gdy likwidowano szkoły z językiem białoruskim. Działające w podziemiu liceum im. Jakuba Kołasa, z wykładowym białoruskim, jest traktowane jak fanaberia świrów.

Wolności otrzymanej w prezencie widać się nie szanuje. Na plac Październikowy w Mińsku nie przyszedł teraz stutysięczny tłum, by jej bronić. Ani w powyborczy wieczór, ani tydzień później.

Początki niepodległej Białorusi były trudne. Ciężko szło budowanie kapitalizmu bez kapitału. Próby wprowadzenia gospodarki rynkowej, prywatyzacji, liberalizacji handlu spowodowały przeraźliwy bałagan i korupcję.

Polityka 15.2006 (2550) z dnia 15.04.2006; Świat; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Kochany Baćka"
Reklama