Zburzył komunizm, przegrał demokrację
Jelcyn, poprzednik Putina. Zburzył komunizm, przegrał demokrację
Tworzony od początków lat 90. system jelcynowski miał być gwarancją demokratycznych przeobrażeń ustrojowych i cywilizacyjnych w Rosji. W ogóle dla obserwatora z zewnątrz wszystko w Rosji wydawało się wówczas prostsze. I to mimo skomplikowanej sytuacji wewnętrznej. Byli „komuniści” i była opozycja, którą nazywano zbiorczym mianem „demokraci” bądź „reformatorzy”. Lansowana przez Michaiła Gorbaczowa idea pierestrojki ZSRR z dnia na dzień traciła aktualność, wypierana przez narastające tendencje separatystyczne w republikach. Do usamodzielnienia się dążyła także Rosja. Rozbieżności między Michaiłem Gorbaczowem a pełniącym wówczas obowiązki przewodniczącego Rady Najwyższej RFSRR (ówczesnego parlamentu) Borysem Jelcynem dość szybko zaczęto postrzegać jako przejaw walki między starymi i nowymi siłami politycznymi. Dość szybko też uznano Borysa Jelcyna za przywódcę nowej, demokratyzującej się Rosji i najlepszego kandydata obozu reform na jej prezydenta.
W odróżnieniu od Gorbaczowa – Jelcyn nie miał zahamowań natury ideologicznej. Były wysoki aparatczyk wziął rozbrat z KPZR i spektakularnie zrezygnował z przywilejów nomenklatury. Sympatię Rosjan zjednywały mu także deklarowana bezwzględna walka z korupcją i biurokracją oraz zdecydowana postawa w walce z prezydentem ZSRR. Pierwsze wybory prezydenckie w Rosji (12 czerwca 1991 r.) Jelcyn wygrał już w pierwszej turze. Ten ogromny kredyt zaufania powiększył jeszcze swoją dzielnością podczas zamachu stanu dokonanego przez partyjny beton (tzw. pucz Janajewa w sierpniu 1991 r.). Świat obiegły wówczas fotografie: stojący na czołgu Jelcyn wzywał do społecznego sprzeciwu przeciwko puczystom, do obrony zdobyczy demokracji.