Kto na kogo
Rozmiar zwycięstwa Aleksandra Kwaśniewskiego w 2000 r. dla wielu był szokiem
Rozmiar zwycięstwa Aleksandra Kwaśniewskiego był dla wielu szokiem. Od Bałtyku po Tatry, od Bugu po Odrę, w wielkich metropoliach i najmniejszych siołach, wszędzie to samo: robotnik, profesor, nauczyciel, emeryt, student i rolnik spotkali się przy urnie połączeni sympatią do jednego kandydata. Nie pomogły kampanie pozytywne i negatywne, klipy, taśmy, ambony, Liga Republikańska, wnioski do prokuratora, wysoki wzrost, żony i dzieci. Kwaśniewski, potwierdzając swój polityczny fenomen, podbił cały kraj, może poza skrawkami surowych, górskich terenów, i został zwycięzcą dekady.