Marian Krzaklewski
-
Kraj
Wojna na teczki z PRL
Powidoki PRL wróciły w wojnie na teczki, toczonej przez otoczenie prezydenta Dudy z ministrem Macierewiczem. Szkoda, że fundamentalny kiedyś spór o stosunek do przeszłości doczekał się tak marnego aneksu.
17.10.2017 -
Archiwum Polityki
Przemiana Mariana
Po siedmiu latach Marian Krzaklewski wraca do polityki. Bo zmienił poglądy czy tylko trochę je przewietrzył? Wkrótce rozstrzygną o tym wyborcy.
2.05.2009 -
Kraj
Przemiana Mariana
Po siedmiu latach Marian Krzaklewski wraca do polityki. Bo zmienił poglądy czy tylko trochę je przewietrzył? Wkrótce rozstrzygną o tym wyborcy.
29.04.2009 -
Kraj
Za dobry Krzaklewski
Czy Platforma chce wygrać jako Platforma, czy kryptoPiS?
28.03.2009 -
Archiwum Polityki
Ludzie Janusza, ludzie Mariana
Związkowcy z Solidarności wiedzą, że do strajku generalnego nie znajdą chętnych. Zwłaszcza że w związku ścierają się różne frakcje, a do załatwienia wciąż pozostaje „sprawa Mariana”.
7.06.2003 -
Archiwum Polityki
Miałeś, Marian, złoty róg
Gdyby przyznawali Nobla za zmarnowane szanse, Krzaklewski byłby faworytem
5.10.2002 -
Archiwum Polityki
Marian chce dobrze
10.11.2001 -
Archiwum Polityki
Krzak: ile jeszcze tak?
Atak na Mariana Krzaklewskiego, przeprowadzony podczas XIV Zjazdu Solidarności w Poznaniu, szybko się załamał. Przeciwnicy szefa „S” wyraźnie przegrali w głosowaniu – 31 do 182. Nie świadczy to jednak o realnej sile przewodniczącego. To żaden z jego rywali nie poczuł się na tyle mocny, by samodzielnie pokusić się o zwycięstwo.
3.11.2001 -
Archiwum Polityki
Historia wielkości i upadku Mariana K.
I nagle zniknął. Tym bardziej go nie ma, że jeszcze przed chwilą wszędzie było go pełno. Zgryźliwi mówią o syndromie Waldemara Pawlaka. Ale Pawlak nigdy nie był tak potężny jak Krzaklewski, który połączył prawicę, wygrał wybory, wymyślił premiera i poruszał nim jak pacynką, rozdzielał posady i przywileje, sam szykował się na prezydenta. I nagle zapadł się pod ziemię.
22.09.2001 -
Archiwum Polityki
Krok w przód, krok w tył
W pierwszym dniu zjazdu NSZZ Solidarność Marian Krzaklewski zapowiedział, że zrezygnuje z kierowania Akcją Wyborczą Solidarność, jeżeli ugrupowania tworzące Akcję powołają federację (najpóźniej do końca stycznia); wówczas on skupi się na kierowaniu związkiem. Jeżeli federacja nie powstanie, wówczas Solidarność, kierowana oczywiście przez Krzaklewskiego, utworzy własne ugrupowanie, nastawione na realizację programu związku.
9.12.2000