Losy uchodźców, wszechogarniające poczucie zagubienia i krzywdy, są wszędzie podobne. Niezależnie skąd nadleciały bombowce, które zniszczyły ich domy.
W Gori krąży anegdota, że podczas rosyjskich bombardowań najbezpieczniej było za pomnikiem Stalina. I rzeczywiście – wysoki pomnik nie ma najmniejszej rysy. Wiele lat temu lokalne władze postawiły go na pamiątkę urodzin Stalina, też Gruzina, urodzonego w Gori.
Zaledwie półtora kilometra dzieli elegancką i całkiem czystą aleję Stalina od miasta namiotów, tymczasowego obozu dla tzw.