Szef Gazpromu nazywany był głównym kasjerem Kremla, ale w kasie zrobiło się pusto.
Jeszcze niedawno Miller dumnie zapowiadał, że w 2009 r. za baryłkę ropy trzeba będzie płacić ponad 250 dol., a giełdowa wartość Gazpromu – najważniejszego koncernu Rosji – przekroczy 1 bln dol. A teraz wszystko to trzeba przeliczyć, podzielić i odłożyć na bliżej nieokreśloną przyszłość. Cena ropy zjechała poniżej 50 dol., gazpromowskie akcje są warte niespełna 90 mld dol. (choć jeszcze w maju 2008 r. zapłacono by za nie 370 mld dol.), a firma, zadłużona na 1,5 bln rubli (ok. 50 mld dol.