Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zdrowa ofensywa

Ruszają prace nad pakietem zdrowotnym

„Ofensywa legislacyjna” Ministerstwa Zdrowia wkracza pod obrady Parlamentu. Do czego nas doprowadzi?

Z arytmetyki sejmowej wynika, że rząd oraz osobiście odpowiedzialna za projekty ustaw minister Ewa Kopacz, mogą liczyć na szybkie przyjęcie wszystkich zaproponowanych rozwiązań. Na obecnym posiedzeniu Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie i przekazanie projektów do Komisji Zdrowia, tam posłowie podzielą się pracą w podkomisjach, a wynik głosowań przy większości Platformy Obywatelskiej i PSL jest z góry przesądzony. Rączki posłusznie pójdą w górę – i reforma rozkręci się pod dyktando nieomylnych polityków.

Jest to niestety bardzo prawdopodobny scenariusz. Rządowi zwyczajnie opłaca się w sezonie przedwyborczym migiem przeprowadzić cały pakiet zdrowotny przez ścieżkę legislacyjną, ponieważ większość zmian nastąpi dopiero najwcześniej w 2012 r. A zatem przed wyborami parlamentarnymi będzie można pochwalić się reformą tylko na papierze (co pewnie zdezorientowanemu elektoratowi wystarczy), zaś na prawdziwe rezultaty przyjdzie zaczekać znacznie dłużej i nie wykluczam, że przed nami jeszcze sporo korekt dzisiejszego programu.

Tak czy inaczej, przedstawiany dziś w Sejmie pakiet kilku ustaw gruntownie zmieniających rynek leków, kształcenie lekarzy, system odszkodowań za błędy medyczne i wreszcie działalność szpitali, zawiera wiele dobrych pomysłów. Ale są w nich też zapisy mocno dyskusyjne, może nawet złe, które warto by było omówić z gronem ekspertów. Potrzebne są też rzetelne symulacje niektórych rozwiązań, których do tej pory Ministerstwo Zdrowia nie ujawniło. Nie mam na przykład pewności, czy likwidacja stażu podyplomowego w kształceniu lekarzy i przeniesienie go na szósty rok studiów wraz z likwidacją egzaminu weryfikującego wiedzę teoretyczną (tzw. LEPu) to dobre i potrzebne rozwiązanie.

Reklama