Do połowy 2014 r. w całej Europie analogowy sygnał telewizyjny zastąpiony zostanie cyfrowym, którego zaletą jest ogromna pojemność: na jednej częstotliwości pozwala zmieścić nawet 8 różnych kanałów. W Polsce sygnał analogowy zostanie wyłączony 31 lipca 2013 r. Kto do tego czasu nie wymieni telewizora na nowszy typ, ten przestanie odbierać sygnał telewizyjny za pomocą zwykłej anteny.
KRRiT postanowiła, że stworzy trzy tzw. multipleksy cyfrowe. Dwa niejako automatycznie zostaną zajęte przez kanały stacji, które już wcześniej miały ogólnopolską koncesję na analogowe nadawanie naziemne (TVP, Polsat, TVN, PULS, TV4). Trzeci – MUX-1 – miał zostać podzielony pomiędzy nowych nadawców w celu wzmocnienia konkurencyjności na rynku medialnym. Do konkursu, ogłoszonego 5 stycznia 2011 r., zgłosiło się 17 podmiotów.
Decyzję o tym, że TV Trwam nie dostanie miejsca na cyfrowym multipleksie, Rada podjęła już 29 lipca 2011 r. KRRiT uznała, że TV Trwam nie wykazała, iżby sposób jej finansowania był pewny i przejrzysty. A naziemne nadawanie cyfrowe to droga rzecz. Na same opłaty trzeba mieć 7 mln zł rocznie. Właściciel stacji, fundacja Lux Veritatis, chciał pokryć te koszty z pożyczki od warszawskiej prowincji redemptorystów. Jednak powołując się na poufny charakter tej umowy, nie przekazała Radzie jej kopii, a zaledwie jednopunktowy wyjątek. Przepychanka w sprawie ujawnienia umowy trwała kilka miesięcy. Tym razem KRRiT postanowiła nie ulegać presji, potraktować Lux Veritatis jak każdy inny podmiot ubiegający się o koncesję i ojciec Rydzyk nie dostał, czego chciał.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Do Wydziału Skarg i Wniosków przy KRRiT przychodzi około 2 tys. skarg rocznie, tylko 24 stycznia 2012 r. listonosz przyniósł 3280 listów. Wszystkie w sprawie TV Trwam.